Ocena użytkowników:  / 2
SłabyŚwietny 

IMG-20191025-WA0002„SZKOŁA PAMIĘTA"

25 października 2019 r. młodzież naszej szkoły wzięła udział w akcji Ministerstwo Edukacji Narodowej „Szkoła pamięta". Celem inicjatywy było zwrócenie uwagi młodych ludzi na potrzebę pielęgnowania pamięci o bohaterach naszej wolności, szczególnie tych, którzy są związani z historią danego miejsca, regionu, społeczności.


Uczniowie klasy II a wraz z wychowawcą zapalili znicze przy pomniku Pamięci Ofiar Faszyzmu "Anioł Śmierci" , w miejscu tym, w czasie II wojny światowej Niemcy utworzyli obóz początkowo przeznaczony dla jeńców radzieckich, później zmieniony w obóz przesiedleńczy dla ludności wysiedlanej z Zamojszczyzny.
„Anioł Śmierci" Pomnik dłuta J. Hyckiego, odsłonięty w 1978 r. Przy wejściu tablica upamiętniająca męczeńską śmierć jeńców byłego obozu. Obóz przesiedleńczy w Zamościu istniał od 27 listopada 1942 do 19 stycznia 1944. Został utworzony decyzją szefa Centrali Przesiedleńczej w Łodzi. Komendantem obozu był Unterscharführer Artur Schutz. Przesiedleńcy mieszkali w 16 barakach odgrodzonych od siebie drutami kolczastymi. W obozie przebywała ludność wysiedlona z Zamojszczyzny. W pierwszym okresie akcji przesiedleńczej (listopad 1942 – marzec 1943) łącznie przez obóz przeszło 41 080 osób ze 116 wsi. Po przybyciu do obozu wysiedleńcy poddawani byli ścisłej rewizji, następnie po rejestracji (barak nr 2) i tzw. wstępnej selekcji rasowej (barak nr 3) przydzielani byli do poszczególnych baraków. Osoby zaliczone do I grupy (pochodzenie niemieckie) i do II grupy (mające prawdopodobnie domieszkę krwi niemieckiej) umieszczano w baraku nr 7, skąd byli kierowani do Łodzi w celu przeprowadzenia dokładnych badań rasowych, a następnie wywożono ich do Niemiec w celu germanizacji. Selekcje w grupie III i IV były przeprowadzane pod kątem przydatności do pracy. Zdolnych do pracy w wieku od 14 do 60 lat umieszczano w osobnych barakach i wywożono na roboty przymusowe do Niemiec. Dzieci do lat 14 i osoby powyżej 60 lat osadzano w oddzielnych barakach (nr 9a, 9b, 16 i 17), a osoby chore i ułomne w baraku nr 12. Wiele osób z tego baraku wywieziono do obozu koncentracyjnego Auschwitz, a także na Majdanek. Wywiezieni do Auschwitz przeważnie ginęli w komorach gazowych, dzieci uśmiercano zastrzykami fenolu. Niezdolnych do pracy, głównie dzieci, wywożono na Mazowsze Środkowe m.in. do Łaskarzewa, Siedlec, Garwolina, Pilawy, Łosic, Mord, Kałuszyna. Transporty zimowe w nieogrzewanych wagonach były przyczyną wielu zgonów, zwłaszcza dzieci. Baraki w obozie w Zamościu nie były opalane, miały powybijane okna, nie miały podłóg i urządzeń sanitarnych. Ludzie spali na gołej ziemi. Najgorsze warunki były w tzw. barakach końskich (9a, 9b, 16 i 17), gdzie przebywali starcy i dzieci. W baraku nr 16, obliczonym na 700 osób, przebywało do 2000 ludzi. Szerzyły się epidemie, w pewnych okresach dziennie umierało 15-30 dzieci. Do kwietnia 1943 zmarło 199 dzieci. Przeciętny stan obozu wynosił ok. 10 tysięcy osób. Ogółem przez obóz przeszło ok. 100 tysięcy wysiedlonych".

 

IMG-20191025-WA0005 IMG-20191025-WA0010